Fałszowanie miodu

Każdy z nas pewnie już słyszał o fałszowaniu miodu. Na ten temat można znaleźć wiele artykułów, opinii itp. Często od tego nadmiaru, konsument jest zagubiony, nie wie jak odróżnić prawdziwy miód od sztucznego.

Nie będę się zagłębiać na temat produkcji „miodu”, jego fałszowaniu. Chciałabym się podzielić moimi spostrzeżeniami na ten temat, jako konsument. Rzadko jem miody od innych pszczelarzy, ale jak mam okazję do degustacji to się nie waham i próbuję.

W moim życiu natrafiłam na „miód”, który miodem nie można było nazwać. Konsystencja była lejąca, ale nie miało to znaczenia, bo był to lipiec, gdzie większość miodów jest lejąca. Kolor też się zgadzał, nic nie wzbudziło moich podejrzeń. Na węch, było coś tam czuć, lekki aromat, ale słabo. Więc pora na skosztowanie. I tutaj wielkie „BLE!”, Nic nie jest w stanie zastąpić aromatu miodu. Nie da się go podrobić. Ten, który miałam „przyjemność” próbować był lejący, słodki, ale bez intensywnego smaku, aromat był bardzo nikły. Przypomniało mi badanie glukozy, gdzie trzeba wypić glukozę na czczo. Chciałam dodać, że w tym czasie nie miałam żadnych problemów z zatokami, mój węch, smak działały prawidłowo;)

Jestem pewna, że każdy z Was z łatwością by odróżnił miód fałszowany.

Bardziej niepokojące dla mnie, jako konsumenta, jest fakt przegrzewania miodów przez pszczelarzy. Zrozumiałe jest dla mnie, że ciężko zdążyć w rozlewaniu wszystkich miodów do słoika, zanim się skrystalizują. Ale do tego jest specjalistyczny dekrystalizator z termostatem, który umożliwia ustawienie temperatury. Ważne jest, aby temperatura nie była wyższa niż 40 stopni C. Dużo publikacji mówi o 42 stopniach, ale ja wolę jak pszczelarze nie przekraczają 40 stopni. Dlaczego to takie ważne? Powyżej tej temperatury niszczy się enzymy pszczele, które odpowiadają za wspaniałe bakteriobójcze właściwości miodu. Miód przegrzany jest bez wartości.

Nie bójmy się skrystalizowanych miodów. Najdłużej lejącym miodem będzie miód akacjowy, który ma więcej fruktozy do glukozy i może krystalizować się nawet do 2 lat. Ale to jest wyjątek. Miód akacjowy z nektarem gorczycy już szybciej się skrystalizuje. Tak samo miody magazynowane w chłodniejszym pomieszczeniu szybciej będą krystalizować niż miód w kuchni, gdzie jest ciepło.

Jeśli chcielibyście się dowiedzieć o magazynowaniu miodu, zapraszam do mojego poprzedniego artykułu. Jak przechowywać miód?

 

Czyli jak rozróżnić miód prawdziwy od fałszywego?

- aromatu, zapachu miodu nie da się podrobić.

- prawdziwy miód ciężko rozpuścić w zimnej wodzie

- wybierajmy zimą miód skrystalizowany (wyjątek miód akacjowy, reszta odmian zimą jest skrystalizowana).

- miód naturalny może zawierać „naturalne zanieczyszczenia”, czyli drobinki wosku, pyłku, pianę.

Dla tych, co uwielbiają płynny miód, mogę jedynie polecić: kupujcie i rozkoszujcie się miodem po miodobraniu (czerwiec, lipiec, sierpień).

Jak sprawdzić fałszowanie miodu?

Jest dość spora oferta laboratoriów, którzy zajmują się badaniem miodów. Koszt badania na zafałszowanie miodu to ok 50zł. Jeśli jesteście pewni, że ktoś prowadzi takie oszustwo, warto mieć dowody. 

Ja osobiście widzę, coraz więcej świadomych konsumentów i uczciwych pszczelarzy. 

Kupujmy lokalnie.

Powiązane produkty

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.